środa, 2 maja 2018

Od Miiko do Shaytana...

- Za dużo.
Zamykam oczy. Słowa Stelli przelatują mi swobodnie przez uszy.
- Miiko, słyszałaś? Nie pij już tego. I tak przesadziłaś.
Dalej piję lek uspokajający. Stella musi mi wyrwać butelkę, bo całą bym wypiła. Właśnie przed chwilą moja chamskość i ciekawość osiągnęły nowy rekord. Nigdy nie byłam tak zła na siebie. Jak mogłam podejrzewać, że Shaytan jest szpiegiem?! Teraz już się do mnie nie odezwie. Super. A jednak - czego oczekiwałam? Że się zgodzi i zamieszka w stadzie? To nie ten typ konia. Ceni sobie wolność, jak ja. Zbiera mi się na płacz. A to zdumiewające. Ja nie płaczę.
- Miiko, słyszysz mnie? To nie twoja wina. Każdy by tak zrobił na twoim miejscu.
Nie słucham jej. Płacz mnie usypia.
.
Shaytan szedł sobie przez jakąś polanę i rozmyślał. Jak Miiko mogła to zrobić?! Myślał, że jest inna. Zawiódł się na niej. Bardzo. Crux został w ich kryjówce, Shaytan chciał być sam. Nagle usłyszał kroki. Odwrócił się. Nie spodziewał się, że trzech napastników skoczy na niego. Shaytan krzyczał do nich, ale oni nie słuchali.
.
Miiko wybrała się na spacer. Obudziła się w nocy i musiała się przejść. Na jej nieszczęście eliksir niemocy przestał działać. Klacz czuła to. Żeby nie być rozpoznana, zmienia postać na drugą, taką o brązowej maści i ciemniejszej grzywie. Nagle usłyszała krzyk. Miiko stanęła.
- Co do licha? - fuka klacz i pogalopowała w miejsce, skąd zabrzmiał krzyk.
To jego był krzyk. Shaytana. Zobaczyła jego zarys w ciemności. Bił się z trzem napastnikami. Miiko natychmiast przyłączyła się do walki. Może tak jej wybaczy? Z łatwością pokonała pierwszego napastnika, który nie spodziewał się, jak Miiko jest silna. Drugiego przycisnęła o ziemi, przyduszając. Shaytan spławił trzeciego, wywołując koło niego jakąś straszną iluzję. Ogier przyjrzał się klaczy. Nie znał jej.
- Kim jesteś? - spytał, wstając. Miał kilka siniaków, ale nic więcej.
Miiko westchnęła i zmieniła postać na karą klaczkę.
- To ty, Miiko? - pyta się klaczy
- Ja.

<Shaytan? Fajne?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

REMONT!

TAK, WIEM, wygląda to tragicznie, ale to tylko remont:D