czwartek, 22 lutego 2018

Saga

zdjęcie:
Płeć: klacz
Tożsamość: Saga
Data urodzenia (powstania): Nie zna/ukrywa w tajemnicy
Wiek: Pamięcią sięga bardzo daleko, w jej obecnym wcieleniu jest mniej więcej od czasu dotarcia do stada.
Aparycja: Saga nie dba o swój wygląd, w jej grzywę nieraz zaplątują się złote kłosy lub przywiane przez wiatr pióra ptaków. Niezależnie od wcielenia, ma znamię – zaczerwienioną bliznę – po wewnętrznej stronie łopatki. Ukrywa ją.
(obecne wcielenie)
Grzywa i ogon Sagi to pofalowane, splątane, długie i ciemnoszare włosy z wplątanymi piórkami i pojawiającymi się gdzieniegdzie pasmami siwizny. Klacz często zaplata je w warkocz lub związuje trzciną, choć nie dba o wygląd – sama jest dumna, gdy czuje wiatr rozwiewający jej włosy. Głowę trzyma zwykle dumnie uniesioną, ma duże, inteligentne oczy i rzadkie rzęsy. Zawsze czujna, uszy trzyma uniesione ku górze.
Na całym ciele ma nieregularne plamy; mimo że nie jest potężnie zbudowana – skrywa niemałą szybkość i zręczność w swoich kopytach. Sprawia przyjacielskie wrażenie na wszystkich – no, prawie wszystkich – zdarzają się konie mogące zdenerwować ją do granic możliwości.
Charakter: (Troszkę wspomniany w aparycji^^) – Saga jest otwarta, prostolinijna. Gdy jest szczęśliwa – uśmiecha się i nie boi się śmiechu. Bywa smutna i nie ukrywa płaczu. Jest szczera i lojalna, nie kłamie. Nie skrywa uczuć.
Czy ma wady? Ma, i to wiele. Nie boi się z nimi walczyć i o nich mówić, ale je ma. Przede wszystkim lubi wyżywać się na innych i mimo swojej cierpliwości niekiedy coś w niej pęka i potrafi wtedy przesadzić ze słowami. Nierzadko zdarza jej się zaakceptować stan nienawiści do kogoś i bywa nieustępliwa w walce. Niczego nie skrywa, a jeśli pragnęłaby czyjejś śmierci, zabiłaby.
Z tym wiąże się jej niewielka i zwalczana od lat, dekad, a może i wieków cecha. Jak wiadomo, z charakterem da się wygrywać – ale nigdy ostatecznie się nie wygra. Saga sama przed sobą prawie tego nie przyznaje, ale tli się w niej iskierka nieokrzesanej yandere, z pozoru normalnej i miłej osoby; mogącej spalić świat na popiół w przypływie emocji.
Umiejętności: Jest inteligentna i zwinna – potrafi wręcz polecieć nad rozległym wąwozem lub miękko wylądować po locie z kilkudziesięciometrowego klifu.
Cecha wyróżnienia konia: Saga zmienia wcielenia, potrafiąc nigdy nie umierać. Dar ten otrzymała od bogów, dzięki Atenie – jej matce. Atena, w swojej odwiecznej walce z Posejdonem (tak, to było w mitologii), stała się zazdrosna o potężne dzieło Pana Mórz – konie - i ich najwspanialszy pierwowzór: Pegaza. W ten sposób stworzyła Sagę – nie konia (to umiał tylko Posejdon), lecz duszę, podobnie jak inne nieśmiertelną, lecz nieprzywiązaną do ciała. Powierzyła jej czuwanie nad historią i dziejami, Saga stała się więc podróżniczką w czasie i przestrzeni, zapisującą i zapamiętującą bieg wydarzeń. Dzięki jej księgom – Kronikom – każdy koń, magiczny czy nie, ma szansę stać się bohaterem i nie zostać zapomnianym.
Dla dociekliwych dodam, że w momencie śmierci Saga przenosi się w ciało innego konia, mającego od trzech do dziesięciu lat. Nie ma dostępu do jego umysłu, a jedynie ciała. Warto też wspomnieć, iż Posejdon, nie mogąc odegrać się na rywalce, zmusił Sagę do przenoszenia się do ciał koni będących akurat w niebezpieczeństwie, by nie niszczyła dusz szczęśliwych istot – gdyby umarła tuż po nowych narodzinach, przetrwałaby. Nad księgami czuwa Misty, jej daimon i niepozorny opos, która przenosi archiwum jej kronik.
Tak w skrócie, jest mądra, zna mnóstwo historii i na pewno zna się na wcieleniach, ciałach i duszach. Może pomoże naszej Arci^^?
Historia: Na przestrzeni wieków zdążyłam zauważyć, że każdy umiera inaczej. Tym razem, opuszczając ciało dostojnego, śnieżnobiałego jednorożca, czułam jego spokój. Przynajmniej mógł umrzeć we własnym ciele. Nie wiedział, co się z nim działo. Z jego perspektywy, właśnie w ułamku sekundy przeniósł się z sytuacji w której leciał w dół przepaści, do tego miejsca, gdzieś na Najdalszym Południu, nad jeziorem. W chwilę postarzał się o całe życie, a w jego ciele był intruz. Musiał to czuć, a mimo tego był spokojny; ja po prostu musiałam to podziwiać. Jak mi się umierało? Nieciekawie. Na wpół moje, na wpół cudze ciało przygasało, więc było to uczucie jakbym była ogniem, na który wysypano piasek. Tlący się, ale zduszany, u schyłku istnienia – ale były różnice. Ja miałam nadzieję, a raczej pewność, że się odrodzę. Nagle wiatr dmuchnie mi w oczy lub poczuję ostrze na moim gardle, ja wydostanę się z ramion śmierci i znów dostanę moje książki. Będę tylko ja i książki. Który to już raz? Czy potrafię je jeszcze policzyć? Setny raz? Tysięczny? A może coś pomiędzy? Albo o dekady lat więcej?
Żywioł: Przejmuje żywioł konia. Obecnie jest to wiatr.
Moce: No cóż, o jej wyróżniającej mocy już wiecie. Zmiana ciał. Czy jest coś jeszcze? Raz na jedno wcielenie może być w kilku miejscach naraz (dar służący utrwalaniu historii i tak dalej), a także raz we wcieleniu może wcielić się na kilka minut w dowolnego konia.
Daimon: Misty. Czy jest najwierniejszym przyjacielem? Najbliższą istotą, ale ich relacje ledwo ocierają się o przyjaźń. Saga musi unikać kontaktów z innymi, by nie związać się z nikim i nie mieć potrzeby wpływu na jego historię, dobrą lub złą.
Głos: Głos jak głos. Potrafi udawać, kto wie kiedy jest on jej prawdziwym?
Rodzina: Ojca brak, matka Atena (ale nie biologiczna…). Brak rodzin.
Bóg: Atena
Zauroczony/a: Pestero. Samotnik – jak ona.
Partner: Koryn, wybacz to zauroczenie <3 Raczej do niczego nie dojdzie :p
Punkty statystyk:
- Siła : 25
- Szybkość : 60
- Zwinność : 170
- Zręczność : 110
- Wiedza : 125
- Spryt : 70
- Mana : 40
Inne: A, i nie sprzyja jej pogoda. Ciekawe czy przez władcę pogody, Posejdona? Bywało, że spotykała na swojej drodze jego potomków. Wielu zabiła. Jednego zamordowała z zimną krwią. Woda i konie z nią związane są i zawsze będą dla niej intuicyjnie uznane za niebezpieczne.
Autor: to ja, Michał ;)

REMONT!

TAK, WIEM, wygląda to tragicznie, ale to tylko remont:D