sobota, 24 czerwca 2017

Stella

Pamiętaj o przeszłości, przygotój się na przyszłość. Idź przez życie tak, abyś nie popełniał tych samych błędów.
Zdjęcie:

Płeć: klacz
Tożsamość: Stella
Data urodzenia: 15 marca
Wiek: 2 lata
Aparycja: Jej maść jest gniada. Ma czarną grzywę i ogon. We grzywę ma wplątaną białą pasemkę. Ma liczne, namalowane znaki na ciele. Znak na zadzie oznacza wojnę.
Charakter: Na oko to zdziczały koń. Ale na prawdę tak jest. Lubi walki, jest pomocna. Jej wadami jest zazdrość, zemsta i nie przebaczenie. Mówi, że to najważniejsze cechy, do bycia przywódcą. Ale jest też mądra, dobra, i wszyscy ją lubią. Lubi skakać przez przeszkody. W walkach wykorzystuje liczne moce. Jest świetną stategniczką. Wszyscy czują się z nią bezpiecznie.
Umiejętności: potrafi nieźle leczyć i się wspinać.
Cecha wyróżnienia konia: Dziwny wygląd, dziwny duet.
Historia: Stella miała udane dzieciństwo. Ojciec Wicher zginął jak miała pięć miesięcy, rozdzielając wzburzone, obce ogiery. Zrzuciły ojca Stelli ze skały. Jej matka była zrozpaczona. Mieszkali wtedy w Stadzie Clarisse. I właśnie wtedy napadło na nich Stado Merlia. Mama zadbała o to, żeby Stella nie zginęła. Schowała ją, tak, że Merlijczycy nie mieli do niej dostępu. Źrebak przeżył. Jednak Stella obiecała sobie, że to zakończy.
Żywioł: Wiatr
Moce: -Steruje wiatrem, -Wysyła wietrzne wiadomości, -Robi wietrzne wiry, -Zaurocza
Daimon: Dziki pies dingo
Głos: Ellie Goulding
Rodzina: Matka, Afrodyta, Ojciec, Wicher, siostra Lena.
*Bóg: Afrodyta
Partner: Dziki pies dingo (Hope)
Punkty statystyk: masz do rozdania 500
- Siła : 100
- Szybkość : 150
- Zwinność : 45
- Zręczność : 80
- Wiedza : 25
- Spryt : 50
- Mana : 50 (regeneracja, odporność na ciosy)
*Inne: Ma ranę na kostcę.
Autor: nigarkarfa, nigarkarfa@op.pl



Kosarius

Zdjęcie:



Płeć: ogier
Tożsamość: Kosarius
Data urodzenia: 26 czerwca
wiek: 3 lata 8 miesięcy
aparycja: Kruczo-czarny ogier z długim, jedwabistym ogonem i grzywą takiej samej maści co sierść. Ogromne, czarne skrzydła z miękkimi w dotyku piórami i z lśniącym połyskiem osadzone na umięśnionym grzbiecie. Oczy mądre, przenikliwe, świdrujące otoczenie wokoło. Nogi mocne, silne, zdatne do bardzo szybkiego biegu z czarnymi kopytami twardymi jak kamień spod których czasem tryskają czarne iskry. Klatka piersiowa potężna, uszy stale nasłuchujące i delikatne nozdrza wychwytujące najróżniejsze zapachy.
Charakter: Nie lubi znajdować się w centrum zainteresowania. Nie wywyższa się nad innych i nie jest samolubny. Małomówny, cichy, nie tracący opanowania w trudnych sytuacjach i potrafiący poradzić sobie z różnymi problemami. Odważny, lojalny wobec przyjaciół, rozważny.Zaprawiony w walce, umie posługiwać się swoimi zębami, kopytami oraz skrzydłami. Rządzi się własnymi prawami. Nikomu niepodporządkowany chyba, że swojej partnerce ( o ile ją znajdzie ). Pomaga innym z ich problemami. Dziki, ale opiekuńczy. Troszczy się o swoich najbliższych.
Umiejętności: potrafi latać (tak, dla tych co nie wiedzieli) oraz obmyślać nie najgorsze pułapki słowne.
Cecha wyróżnienia: spokojny charakter
Historia: Kosarius był jedynym synem Sarynii i Nortusa. Dobrze mu się wiodło do czasu pewnej strasznej burzy w której wszystko się zmieniło. Razem z rodzicami znajdował się w kamiennej jaskini gdy zatrzęsła się ziemia, a jaskinia poczęła się walić. Razem z rodzicami zaczął uciekać do wyjścia lecz ono zostało zasypane kamieniami. Wtedy rodzice okryli go skrzydłami i stykneli się głowami. Słyszał trzask kamieni, paniczne rżenie jego samego aż nagle wszystko ucichło. Znalazł się na łące wraz z rodzicami. Potem poszli do pobliskiego lasu. Sarynia i Nortus byli bardzo zmęczeni więc gdy tylko dotarli oboje legli na miękkiej ściółce. Matka wyjaśniła mu, że teleportacja jest bardzo męcząca i, że dalej musi iść sam podczas gdy ona i Nortus będą zbierać siły i kiedyś się odnajdą więc młody zrozumiał i dalej poszedł sam aż przywlókł się do stada Clarisse gdzie go przyjęto.
Żywioł: ziemia
moce: teleportacja, wtapianie się w tło, trzęsienie ziemi.
Daimon: Lwica
głos: nie śpiewa, a jeśli już to nuci
rodzina: Jego rodzicie to Nyks (Sarynia okazała się boginią) oraz Nortus.
*Bóg: Nyks
Zauroczony:-
Partner:-
Punkty statystyk: siła: 160
szybkość: 100
zwinność: 50
wiedza: 100
spryt: 40
mana: 50
inne: blizna na łopatce zrobiona przez kamień kiedy zawaliła się jaskinia.
Autor: Babilon/milkae@onet.pl

Salvador

Salvador

Płeć: ogier
Tożsamość: Salvador
Data urodzenia: Do uzupełnienia
Wiek: 2 lata
Aparycja: Konik jest koniem fryzyjskim z domieszką mustanga, dlatego jest dziki i nieokiełznany. Ma długą grzywę i długi ogon, potężne zwaliste kopyta i piękne oczy. Ma 8 nóg. Jest nazywany sleipnirem. Jest pięknem.
Charakter: Dziki, nieokiełznany ogier, chcący być przywódcą stada. Mądry, ale jeśli chodzi o walkę nie waha się. Trzyma się na uboczu w cieniu, ale gdy coś się dzieje wkracza do akcji. Nie denerwuje się byle czym. Wiem, że charakteru ma być więcej, ale bardziej się tego opisać nie da.
Umiejętności: Do uzupełnienia
Cecha wyróżnienia: Do uzupełnienia
Historia: - Wstawaj śpiochu! - poczułem jak miękki pysk ojca trąca mnie, abym się ruszył. Ociągając się wstałem. I to co zobaczyłem omal nie zwaliło mnie z nóg...Nasza łąka wyglądała jak składowisko odpadków!
- Co się stało?! - powiedziałem w pełni rozbudzony.
- Pamiętasz jak opowiadałem Ci historię rodziny? Karano, nasz odwieczny wróg rodu Sleipnir zaatakował. To co widzisz tutaj, to spalona trawa. - I rzeczywiście przyjrzałem się dokładniej. - Musisz uciekać zarządził ojciec. 
- Nie ma mowy! Nie zostawię Cię tu!
- Uciekaj, nic mi nie będzie. Uciekaj do obozu Clarisse. Tam będziesz bezpieczny.
- Ja nie chce, nie mogę Cię zostawić...
I w tej chwili rozległ się ryk, potworny ryk...
- Już uciekaj! 
- O nie, nie ma mowy! Nie zostawię Cię tu i to mówiąc szarpnąłem ojca za grzywę i ruszyliśmy pędem.
Ala Karano był szybszy...Pochwycił mojego ojca w swoje jastrzębie szpony i rzucił nim. Ojciec upadł bez przytomności. Spanikowany wierzgnąłem dwa razy i ruszyłem pełnym cwałem przez jungle. Musiałem dobiec do tego obozu i wezwać pomoc. Chociaż biegam dwa razy szybciej nię przeciętny koń (ja biegam 120/h), to i tak szybko się zmęczyłem. Potknąłem się i upadłem. Teraz była tylko ciemność i nic więcej. Z przyjemnością zasnąłem.
Żywioł: Ogień
Moce: Umie sterować ogniem. w połączeniu z wiatrem może zrobić niezły dymek(ogniste tornado). może, ale rzadko to robi, sprawiać że pod jego nogami ukazuje się ogień, podczas chodzenia, jednak ta moc jest niebezpieczna dla niego, gdyż może sam siebie spalić, wystarczy że stanie na moment w miejscu.
Daimon: Likaon
Głos: -
Rodzina: Eldorado nie znał swoich rodziców, ponieważ oni go się bali, bo miał 8 nóg.
*Bóg: Posejdon
*Zauroczony/a: Na razie nie.
Partner: -
Punkty statystyk: do uzupełnienia
*Inne: Nie lubi dużego towarzystwa i hałasu, woli spędzać czas z daimonem.
Autor: sasha54/horsek@op.pl

Arkadia

Zdjęcie:
Płeć: klacz
Tożsamość: Arkadia
Data urodzenia: 22 czerwca
Wiek: 2 lata
Aparycja: Arkadia jest zielono-biaa. Jest ładna. Na rysunku galopuje nad strumieniem. Wygląda niewinnie ale w środku to prawdziwy dzikus(je mięso).
Charakter: Ciekawska. Wsadza nos nie tam gdzie trzeba. Czasem pakuje się w kłopoty. Odważna. Działa szybko, chyba ze ma czas to myśli zanim coś zrobi. Lubi stawać dęba i kopać tylnymi kopytami. Jest mięso-żernym koniem. Najbardziej lubi kabanosy. ...i spaghetti...
Umiejętności: do uzupełnienia
Cecha wyróżnienia: do uzupełnienia
Historia: Zawsze oddalała się od matki. Może dlatego teraz tu sterczy? Nad tym strumieniem...i gapi się w swoje odbicie. Jakby miało jej to pomoc gdzieś dojść... A może już doszła? Może to był jej sens życia? Gapienie się w strumień...
-Taaaaa... - westchnęła i napiła się wody, jednak nie wiedziała, że smak tej wody na zawsze odmieni jej życie(jeśli chodzi o żywienie, xd). - To na pewno jest sens mojego życia. - i ruszyła przed siebie galopem.
Znalazła po drodze przyjazną łąkę. "Tu będę mieszkać" - pomyślała. Skosztowała trawy. Jej twarz przybrała dziwny wyraz. Ukradkiem wypluła trawę. Nie opodal dostrzegła mięso, jeszcze świeże. Ruszyła jak zahipnotyzowana i nawet nie wiedziała co właśnie zjada. Jednak żołądek podpowiadał jej, że jest to coś pysznego.
Gdy się ocknęła było późno. Szybko zasnęła. Gdy się obudziła zobaczyła, że oplatają ją korzenie. Biało-szary szczur obgryzał je próbując jej pomóc.
Żywioł: Ziemia
Moce: Oplatanie korzeniami wybranego osobnika. Wyrywanie drzew. Szybkie rośnięcie: drzew, trawy, warzyw, owoców.
Daimon: Biały szczurek z szarymi łatkami. Ma duże białe ostre zęby i różowy nos. Nazywa się Kiki.
Głos: brak linku. mam taki głos jaki ma i już.
Rodzina: Pamięta tylko, że gdy matka ją urodziła, po kilku tygodniach uciekła. Ojciec umarł służąc w stadzie clarisse.
*Bóg: Brak
*Zauroczony/a: Brak
Partner: Brak
Punkty statystyk: d
siła: 70 
szybkość: 70 
zwinność: 70 
zręczność: 70 
wiedza: 70 
spryt: 80 
mana: 70
*Inne: Unika jedzenia traw, w ostateczności zje.
Autor: sasha54
Inne Zdjęcia :

To jest Kiki w dobrym humorze.

Zara

Najlepszy jest złodziej, który nie da się przyłapać
Zdjęcie:
Płeć: klacz
Tożsamość: Zara
Data urodzenia: 12 luty
Wiek: 1 rok i 6 miesięcy
Aparycja: Ma karą maść i piękne, czarne, uwodzicielskie oczy. Gdy się wkurza jest jeszcze ciemniejsza i prawie płonie, a w jej oczach nie widać litości, ale sprawiedliwość. Ma dziwną bliznę na karku, która powiązana jest z jej dramatyczną historią. Przedstawia ona ślady korzeni drzew. Ma długi róg, którym wyrządziła już niejedną krzywdę. Jej ogon jest wysoko umiejscowiony, chodź nie jest arabem.
Charakter: Zara była koniem trudnym w wychowaniu. Sprawiała mnustwo problemów wychowawczych.Trudno było z nią wytrzymać. Zawsze potrafi cię czymś zaskoczyć. Nie ufa nikomu, nie jest normalnym koniem do rozmów. Unika innych, lubi samotność. Jest bardzo spokojna, ale potrafi wpaść w furię. Jednak na też drugą stronę swojej natury, nie tylko tajemniczą. Jak się już ją pozna jest troskliwa, przyjacielska, pomocna - ale to się rzadko zdarza. Należy do błyskotliwych i ambitnych. Jest bardzo silna, ale często korzysta ze sprytu.
Umiejętności: potrafi poruszać się bezgłośnie. Dobrze znosi ciężkie warunki. Ma świetny słuch, bo słabo widzi.
Cecha wyróżnienia konia: samotniczka, beznadziejne życie biedaka, ciężki charakter.
Historia: Jak już podkreśliłam w aparycji, Zara miała dramatyczne dzieciństwo. Wychowywała ją matka, która była koniem natury. Ale była też wariatką. Gdy Zara coś przeskrobała, albo, co gorsza, uciekła, jej matka oplatała ją korzeniami drzew, tak, że prawie jej nie zabijała. Musiała tak wytrzymywać przez parę godzin. Od tego ta blizna na karku - kara za pierwszą ucieczkę Zary. Przez takie dzieciństwo Zara nie nauczyła się kochać, ani mieć przyjaciół. Nikt nie nauczył jej okazywania uczuć.Gdy miała rok udało jej się uciec. Spędziła sześć miesięcy o głodzie, w pragnieniu, w brudzie. Jednak takie życie było dla niej o wiele lepsze, bo była wolna!
Żywioł: ogień
Moce: 1. Potrafi być niewidzialna, ale na taką moc musi nagromadzić dużo energii. 2. Mesmeryzacja - potrafi wrogowi zrobić wodę z muzgu. Wtedy jego wola będzie należeć do niej. 3. Władza nad ogniem.
Daimon: Spląt
Głos: Link
Rodzina: Taty nie kojarzy, matka okrutnik, brak rodzeństwa.
*Bóg: -
*Zauroczony/a: Koryn
Partner: Koryn
Punkty statystyk: 500 pkt
- Siła : 150
- Szybkość : 100
- Zwinność :50
- Zręczność: 25
- Wiedza : 25
- Spryt : 100
- Mana : 50
*Inne: Unika koni natury - oczywiście, że przez matkę. Myśli, że każdy taki koń znowu oplecie ją korzeniami.
Autor: nigarkarfa  nigarkarfa@op.pl
*Inne zdjęcia:

 Zara w furii


Spląt




Wkurzona Zara, ale bez przesady






REMONT!

TAK, WIEM, wygląda to tragicznie, ale to tylko remont:D